Komentarze: 1
Hey
Siedzę teraz wygodnie i piję mój ulubiony poranny napój - kawa. Jest gorąca i aromatyczna. Słucham muzyki "Some kind of wonderful" The Drifters.
To, że wczoraj sięgnąłem do tego filmu to w sumie nie przypadek. Wybrałęm go celowo, żeby kolejny raz go sobie przypomnieć. To wszyskto ze względu na to, że bardzo lubię taniec i muzykę. Jak miałem 13 lat to zapisałem sie na kurs a potem do klubu tańca towarzyskiego. spędziłem tam prawie trzy lata i tak mi już tak zostało. Czysty sentyment, na który od czasu do czasu sobie pozwalam. Żałuję, że nie tańczę bo... zapomniałem kroków he he. Ale poczucie rytmu mam do dziś.
Pamietam, że pierwszy raz widziałem ten film w kinie. Poszedłem razem z dwiema dziewczynami i sidziałem w środku. Potem pytali mnie znajomi, z którą z nich to ja chodzę. A może z dwiema na raz he he. Życie zweryfikowało, że nie była to Elka czy Anka tylko Aga. Ale to zupełnie inna historia...
Dziś pięknie świeci słońce, szkoda że do wiosny jeszcze kawałek. Mam nadzieję, że dzień będzie udany i taki cały tydzień. Bo jaki poniedziałek...
Cytat na dziś: Lovely day, lovely day, it's gonna be a lovely day!!!
Pa