Komentarze: 1
Hey
W czasie świąt nikt niechce być sam. Wierzę w to absolutnie.
Hey
W czasie świąt nikt niechce być sam. Wierzę w to absolutnie.
Hey
Ale miałem dzisiaj super dzień...Wszystko szło jak trzeba. SUPER
Aż strach pomysleć co będzie jutro. Życie lubi się obracać 180 stopni.
Pa
Hey
Trzeba zdać sobie sprawę z tego jak wiele zależy od naszego słoneczka. Wczoraj pięknie świeciło a dziś chmury szczelnie zakrywają błekit nieba. Samopoczucie niepokojąco sie obniża. Nawet kawa nie pomaga.
Czytałem przed chwilą świąteczne wydanie Newsweeka. Na str. 14 piszą "Z badań statystycznych wynika, że najwięcej szczęśliwych ludzi mieszka w Ameryce i Europie Zachodniej". Ale związku z nasłonecznieniem to chyba nie ma. Polska - 28% , USA - 64%, Gwatemala - 71%.
A co to jest szczęście...?
Pa
Hey
Siedzę teraz wygodnie i piję mój ulubiony poranny napój - kawa. Jest gorąca i aromatyczna. Słucham muzyki "Some kind of wonderful" The Drifters.
To, że wczoraj sięgnąłem do tego filmu to w sumie nie przypadek. Wybrałęm go celowo, żeby kolejny raz go sobie przypomnieć. To wszyskto ze względu na to, że bardzo lubię taniec i muzykę. Jak miałem 13 lat to zapisałem sie na kurs a potem do klubu tańca towarzyskiego. spędziłem tam prawie trzy lata i tak mi już tak zostało. Czysty sentyment, na który od czasu do czasu sobie pozwalam. Żałuję, że nie tańczę bo... zapomniałem kroków he he. Ale poczucie rytmu mam do dziś.
Pamietam, że pierwszy raz widziałem ten film w kinie. Poszedłem razem z dwiema dziewczynami i sidziałem w środku. Potem pytali mnie znajomi, z którą z nich to ja chodzę. A może z dwiema na raz he he. Życie zweryfikowało, że nie była to Elka czy Anka tylko Aga. Ale to zupełnie inna historia...
Dziś pięknie świeci słońce, szkoda że do wiosny jeszcze kawałek. Mam nadzieję, że dzień będzie udany i taki cały tydzień. Bo jaki poniedziałek...
Cytat na dziś: Lovely day, lovely day, it's gonna be a lovely day!!!
Pa
hey godz. 00.40
Dziś poniedziałek i marsz do pracy!
Wyjaśnię tylko, że pracuje w przychodni rodzinnej jako lekarz. Bardzo lubię moją pracę. Czasem bywa naprawdę miło. Ciekawe jak będzie dziś...
Niedzielę spędziłem bardzo pracowicie. Na warsztacie był angielski. Czytuje czasem scenariusze w oryginalnm języku. To bardzo fajnie ćwiczy słówka i wyrażenia potoczne. Wpadł mi (w sieci) scenopis filmu Dirty dancing. Pczeczytałem go całego i popadłem po tym w zadumę. Film przywołał mi wiele wspomnień... tych przyjemnych.
Jutro napiszę coś więcej, bo spać się chce. Na początek to chyba wystarczy.
Hey
aha mam 29,5 lat. Powoli przygotowuję się do czwartej dekady. Życie ucieka szybko...